lut 17 2008

na drugie...komplikacja


Komentarze: 4
wydaję mi się,że rodzice powinni mi dać nadrugie imię KOMPLIKACJA. Z premedytacją omijam proste ścieżki i lubuję się w tych krętych. Mam już dość. Mam wrażenie, że ktoś mi to robi specjalnie. Dawno, dawno temu dostałam się do sprytnej machiny czasu i od tej pory moje życie zatacza kręgi. Gdzie bym nie zaczęła,i tak kończę w tym samym miejscu - na poduszce mokrej od łez i z przeświadczeniem,że świat jest niesprawiedliwy... zaczyna się kolorowo, a kończy szaro i muszę zaczynać od zera... Zawsze wybieram tych,którzy odchodzą (syndrom dziecka z rozbitej rodziny, ale czy to moja wina, że tatuś wolał swoją sekretarkę??), a Ci, którzy chcą mnie uszczęśliwić, cierpią przeze mnie... gdzie jest w tym wszystkim sens? ale skoro to miało miejsce po raz setny, przynajmniej nic mnie już nie zdziwi (umiejetność szukania dobrych stron każdej sytuacji to mechanizm obronny- po prostu ostatnia deska ratunku przed postradaniem zmysłów)... Ale faceci chyba zawsze będą mnie dziwić...
angelseyes : :
08 sierpnia 2010, 01:20
a my wciaz tu!!!!
23 lutego 2009, 17:22
a ja sie zastanawiam czy Ty kiedeys do nas wrocisz?
17 lutego 2008, 21:57
hehehe to wogole jest chyba domena kobiet :D poprostu nudza nas latwe zadania ;) pozdrawiam glowa do gory
17 lutego 2008, 18:50
nie tylko dzieci z rozbitych rodzin tak maja;/ ja tez zawsze kacze na poduszce...albo w gorszym wypadku w kałuzy krwii...;(

Dodaj komentarz