ceremonia..
Komentarze: 1
jestem zmienna jak pogoda i tak do konca chyba nie wiem, czego tak naprawde chce.. postanowilam jednak grac w te gre, na zupelnie pokreconych zasadach.. i chociaz wiem, ze mialam ostatnio bardzo obolale serduszko, to staram sie o tym zapomniec.. po moim M. pozostalo mi wiele wspomnien, boje sie, ze nikt nie bedzie w stanie go zastapic, ale.. chce ceremonie zapelniania serca drugim czlowiekiem zaczac jeszcze raz... strach jednak nie daje o sobie zapomniec do konca..
jestem mala czastka ciebie
i masz mnie w garsci
wszystko wypisane
na dloni
ktora ci podaje
w oczach
ktore na ciebie patrza
i juz sie nie boja
ze poznasz ich tajemnice...
Dodaj komentarz