lis 18 2005

ceremonia..


Komentarze: 1

jestem zmienna jak pogoda i tak do konca chyba nie wiem, czego tak naprawde chce.. postanowilam jednak grac w te gre, na zupelnie pokreconych zasadach.. i chociaz wiem, ze mialam ostatnio bardzo obolale serduszko, to staram sie o tym zapomniec.. po moim M. pozostalo mi wiele wspomnien, boje sie, ze nikt nie bedzie w stanie go zastapic, ale.. chce ceremonie zapelniania serca drugim czlowiekiem zaczac jeszcze raz... strach jednak nie daje o sobie zapomniec do konca..

jestem mala czastka ciebie

i masz mnie w garsci

wszystko wypisane

na dloni

ktora ci podaje

w oczach

ktore na ciebie patrza

i juz sie nie boja

ze poznasz ich tajemnice...

angelseyes : :
18 listopada 2005, 15:51
Miłość... Nikt nie wie ile ma imion, ale zawsze jest piękna pięknem naszych serc...

Dodaj komentarz