sty 31 2008

koniec...


Komentarze: 0
Miało być dobrze. Wydusiłam w końcu z Ciebie, co się stało.. "sprawdzałem, czy będę tęsknić i tęskniłem". Na tej podstawie doszedłeś do wniosku, że nie nadajesz sie do związku na odległość. Przekonałam Cię, żebyśmy spróbowali.Cały tydzień jest kolorowo, pięknie i tylko czekam na piątek, żeby w końcu być z Tobą... a Ty wczoraj znów taki obcy... i znów się dowiaduję "to nie ma sensu, ja nie potrafię tak, bo wiem, że się zakocham, a będę cierpiał jak Ty będziesz daleko". Tym razem moje argumenty trafiają obok Ciebie... nie rozumiesz, nawet nie chcesz... Jesteś egoistą.. a może to ja myślę egoistycznie? Jesteś zły, odbija się to na mnie, mówisz, że przyjaźń może zostać...nie ma tej przyjaźni. Ja jej chyba nawet nie chcę. Chcę po prostu Ciebie:( Jutro mam pociąg. Już się tak nie cieszę. To miały być dwa tygodnie z Tobą... a nie z poduszką we łzach... Ja się chyba naprawdę zakochiwałam... a teraz należymy do przeszłości...
angelseyes : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz