lis 01 2004

sen../refleksje..


Komentarze: 0

Mialam taki cudowny sen.. Moglabym sie z niego nie budzic albo lepiej sprawic, ze stanie sie rzeczywistoscia.. Czy to nie dziwne, ze choc budzilam sie kilka razy, moje sny zlewaly sie w calosc i ciagle przed oczyma mialam te same obrazy? Czy to nie znak?? Moze ja juz jestem przewrazliwiona albo po prostu....(te mysl zachowam dla siebie) Niektore moje sny sa prorocze..chcialabym, zeby ten tez taki byl..ale, wiem, z\nie mozna miec wszystkiego..Ale ja nie chce wszystkiego.. Ja chce tylko jednego-spotkania Tych oczu..

Dzis jest Swieto Zmarlych.. Tych, ktorzy odeszli, a przeciez jeszcze sa w naszych sercach.. Ale czy my tesknimy? Czy z biegiem czasu tesknota nie staje sie po prostu pamiecia?.. Tyle zniczy pali sie teraz na nagrobkach..dzis rodziny mogly sie spotkac przy wspolnej modlitwie.. A ja? Ja moglam postawic znicz na grobie prababci..to tyle..Reszta, daleko stad albo mi nieznana.. Boli mnie to, ze moja rodzina jest tak malutka i tak daleko.. Boli mnie swiadomosc, ze gdyby sprawy potoczyly sie inaczej bylabym szczesliwsza..mialabym rodzenstwo, kilka cioc, kuzynow.. a tak... Nie wiem dlaczego Swieto Zmarlych sklonilo mnie akurat do refleksji nad rozpadem malzenstwa moich rozdzicow...

angelseyes : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz