To będzie miłość..
Komentarze: 1
* On mnie rozczula... Kazde spojrzenie, ktore ukradkiem wysyla w moja strone zdaje sie byc cieple i tajemnicze..uwielbiam widziec ten jego niepewny wyraz twarzy..wyraz twarzy dziecka zagubionego posrod obcych ludzi.... NIE-To nie jest milosc..
*On mnie rozbawia... Calym soba..Szerokim, szczerym usmiechem, cieplym gestem,zawadiackim spojrzeniem... Tesknie za nim..gdy go nie ma, brak mi czegos konkretnego..NIE-To nie milosc...
*On mnie znowu zranil.. Zapomnial najwyrazniej, ze jeszcze jestem na tym swiecie i czekam na jakikolwiek znak.. Kolejny raz robi to samo..A w zaskakujaco szybkim tempie odnajdzie moj numer telefonu, kiedy rzuci go dziewczyna, obleje jakis egzamin, bedzie mial dola lub po prostu odzyska pamiec..A ja? A ja zamiast na niego nawrzeszczec po prostu przysiade, wyslucham i przytule..za dobra jestem, ale NIE-To nie jest milosc...
*On zostawil po sobie trwala ryse.. Zranil mnie tak silnie, ze nie chcialo mi sie zyc.. To tak, jakby dostac mlotkiem w glowke podczas blogiego snu.. Teraz jednak dziekuje mu za to, bo nauczylam sie wiele o sobie i obudzilam w sobie cechy, ktore pozwalaja mi teraz dobrze zyc przy drugiej osobie.. To jednak NIE byla milosc...
*On..gdzies tam jest..nie wiem gdzie..nie wiem kiedy go odnajde..a moze juz patrzymy na siebie? Moze to tylko kwestia czasu? Wiem jedno..TO BEDZIE milosc...
Dodaj komentarz