"Tomorrow, tomorrow..I love ya, tomorrow..!!" Chce mi sie spiewac te durna pioseneczke, usluszana kiedys w "Ally Mc Beal".. Jutro dzien, na ktory czekalam caly rok.. moja 18-stka... wprawdzie pelnoprawna osiemnastolatka stane sie o 2.40 w nocy z poniedzialku na wtorek, ale ciesze sie na sama mysl, ze bede sie jutro bawic z (prawie wszystkimi) ludzmi, ktorzy sa dla mnie wazni, zdmuchne swieczki i uslysze "sto laaat".. Jakie to cudowne..dzien, kiedy wydaje ci sie, ze marzenia jednak sie spelniaja, a wszyscy, ktorzy cie otaczaja, kochaja cie... A ja bym chciala od losu taki maly przencik.. niewielki, a cieplutki..czyjes serduszko...
Dodaj komentarz