trzech adresatów..
Komentarze: 1
Jak cudownie jest poczuc promienie slonca na zmeczonej zima twarzy, jak cudownie jest poczuc wiatr bawiacy sie kosmykami wlosow, jak cudownie jest otworzyc okno na swiat pelen zieleni, a serce na to, co nowe, nieznane, ale tuz na wyciagniecie reki.. Moja dusza chyba juz sie rozjasnila.. Te ciemne na niej plamy zabral ze soba wczorajszy wieczor, a pogrzebal dzisiejszy poranek.. Jestes moim promieniem, co rozswietla kazda szara mysl tak dlugo, az staje sie ona pelnia optymizmu. Chyba dojrzalam do pewnych wnioskow. Pamietasz, jak mnie ranily niektore obrazy, pamietasz, jak po powrocie do domu nie moglam znalezc miejsca? Pamietasz, jak zadzwonilam do Ciebie tamtego wieczoru i moja droga zdawala sie konczyc? Nie ma tego.. I choc jeszcze nie jest dobrze, czasem cos mnie w srodku zakluje, czuje, ze to jest wlasnie najlepsze.. Ciesze sie, ze jestes szczesliwy..o to mi zawsze chodzilo.. Ten usmiech jest wiecej wart, niz wszystkie inne na swiecie.. Przez to wszystko chyba motylki mi sie wyczerpaly..odfrunely gdzies w ten wieczor, gdy wszystko wydalo sie puste..mam nadzieje, ze wroca..
Dodaj komentarz