Archiwum 24 grudnia 2006


gru 24 2006 Recepta..
Komentarze: 3

Święta..choinka, kolędy, oplatek, prezenty... A ja dzieś daleko myślami... W co ja się wpakowałam? Nigdy nie może być zbyt prosto, zawsze doszczęścia muszę biec krętymi ścieżkami... Tak, zależy mi na nim. A jemu na nas...obu. Ja nie wierzę, że w ogóle się nad czymś takim zastanawiam... Każdego posłałabym do stu diabłów po takim wyznaniu. Każdego, ale nie jego... Przyciąga mnie strasznie... sama nie wiem czym. I w czym przegrywam z tą małą? Tym, że ona jest blisko niego, a ja....no trochę kilometrów jest...Jak sobie pomyślę, że on z nią teraz jest, szaleje ze złości, zazdrości... Nie podoba mi się to, co robię, ale..oddaję mu się bez reszty, bez względu na konsekwencje.... Nie wiem, do czego to doprowadzi...Ale brnę w to dalej wierząc, że gdzieś tam istnieje moja recepta na szczęście.

Wesołych......

 

angelseyes : :