Archiwum 07 lutego 2004


lut 07 2004 Który to już dzień?
Komentarze: 2

Jestem dziwna..I jeszcze dziwniejszy ode mnie jest fakt,ze dopiero teraz to sobie uzmyslowilam..Bo juz niby przestalam o tym myslec, a teraz nagle przesladuje mnie to po nocach i jeszcze jak na zlosc w takich pieknych snach..Jak tu mozna zapomniec, jesli ludzie z zewnatrz zagrzewaja mnie do walki? Nie jestem za rozwalaniem zwiazkow, naprawde..Od dziecinstwa, przez wybryki tatusia uwazam to za swinstwo..ale Marta twierdzi, ze sa okolicznosci lagodzace..I wlasciwie mysle teraz czy sie nie za szybko zgorszylam i za duzo pomyslalam.. Moze nie byloby az tak zle..Bo co z czlowiekiem potrafia zrobic prawdziwe uczucia?

Stracilam chec pisania..Stracilam chcec na wszystko..Sama sobie na szyi bat ukrecilam..Sama tego chcialam..czuje sie glupio..czuje sie totalnie rozbita przez serwujacy mi niespodzianki los..Co jeszcze? no wal smialo! Zabierz mi wszystko!! Juz mi sie nic nie chce..A mialo byc tak optymistycznie..:(

angelseyes : :