Archiwum styczeń 2004


sty 30 2004 Taki stan
Komentarze: 0

Bylam totalnie optymistycznie nastawiona do zycia..w koncu mamy ferie i bedzie mozna sie troche wyszalec..w szkole loozik, dzis bylo MEGA sympatycznie, wariowalysmy na maxa i wszystko wydawalo sie po prostu wspaniale..A teraz, siedze tutaj i ryczec mi sie chce. Co sie porobilo? Wszystko!! Cala ta zakichana egzystencja jest bezsensowna..Kubus, serrduszko moje najukochansze jednak jest chory, a mnie sie nic nie uklada..zupelnie nic!! Bezprzerwy na wszystkich wreszcze, nie daje sobie rady z tym, co teoretycznie jest juz za mna, nawet w szkole nie idzie..jak dobrze, ze przez dwa tygodnie nie bede musiala ogladac TYCH ludzi..cos z tym musze zrobic chyba, prawda??Wlasnie najechalam na Piotrka, zupelnie bez powodu i ledwo juz patrze na oczka, bo mi sie z deka oszklily..bez sensu!! Jestem glupia do kwadratu..dajcie mi wszyscy swiety spokoj!!

Czuje sie, jakby mi kogos brakowalo..niby mam wielu przyjaciol, a mimo to czuje sie jakbym byla sama. Nie ma czegos czy kogos i bez tego nie da sie normalnie funkcjonowac..Juz mi sie nic nie chce. Najchetniej rzucilabym to wszystko i po prostu zniknela.Wielu z Was odetchnelo by z ulga. Kto by za mna tesknil? Pomyslcie. Ile czasu zajelo by Wam pogodzenie sie z moja nieobecnoscia? To nie wydaje sie glupie, jesli wszystko jest raczej bez sensu, a droga konczy sie slepa uliczka...

angelseyes : :
sty 29 2004 Ja wiem..
Komentarze: 2

Czas zamyka wszystko

Nie pozwala mi omijac Ciebie we wspomnnieniach

Przyniosles mi lzy

Nie bylo mi dane isc swa droga u Twojego boku

moja droga mialabyc uslana rozami

ale przeciez kazda roza ma kolce

Ty nie zraniles nigdy swiadomie

ten wzrok potrafil zburzyc pietrzace sie nad moja glowa

czarne chmury

a teraz nie moge ich odgonic

bo te oczy juz nie dla mnie

zastanawiam sie

czy w zakamarkach swej duszy

przywolujesz czasem moj obraz

i czy usmiechasz sie wtedy tak jak zawsze..

prosze Cie o jedno

badz szczesliwy..

Moje rozliczenie..zapomnienie o uczuciach, ale nigdy o TOBIE..

 

 

angelseyes : :
sty 28 2004 Jak by to...??
Komentarze: 2

Jestem i mam sie dobrze..super nawet . To znaczy, zeby nie przedobrzyc-w miare sobie daje rade:) Chociaz ostatnio jakies mysli we mnie dojrzewaja, upewniam sie co do niektorych kwestii, zastanawiam sie, ale nie analizuje..Widze, ze sie ucze. Kazdy dzien to dla mnie nowa lekcja, nowe zrodlo radosci, emocji, kolejny sprawdzian..Nie, nie bede sie poddawac. Moze to co bylo zostawilo na mnie swoj znak, moze wieczorami to powraca jakby bylo wczoraj. Ale jest cos ponad tym wszystkim. Jest sila, dzieki ktorej wola walki, dazenie do prawdy i uczucia nigdy nie zagina..

angelseyes : :
sty 27 2004 Cos do Was
Komentarze: 3

To nie bedzie pekalo od smutku

Przeciez nie jest juz tak ciezko podniesc glowe po upadku

Czuje po lewej stronie przyjazne dusze

Po prawej nie ma juz mroku

Tam jest pusto

Jakby wszystko czekalo

Az dobro otoczy mnie z kazdej strony...

*

Ona idzie samotnie

Ale nie jest sama

Myslami jest daleko

Przy polowce swojego serca

Czy czyta z moich oczu te zazdrosc

Ktora czuje co rano

Czy widzi lzy w moich oczach

Gdy mijamy sie przypadkowo

Znajduje w zakamarkach mojej duszy

Cieple mysli o niej

I modle sie do Aniola

O dobro na ich wspolnej drodze..

*

Jak ogien ogrzewal niegdys dlonie

A teraz wypala serce przykrym wspomnieniem

Zostawil po sobie to cieplo

Ktore teraz szniszczylo wszystkie dobre mysli

Spacer po zgliszczach marzen

To rytulal zbolalej duszy

Jedynym dla niej lekarstwem

Odleglosc..

*

Podnosi sie i uskrzydla na nowo

Czastka ktora podupadla

Tracac przejrzystosc i promiennosc

Odzyskuje rownowage posrod malych fragmentow

Calosci

Czymze byla by bez nich

Przezroczem zawieszonym w prozni

Czysta tablica..

*

Zachowac w pamieci kazdy piatek

Gdy minuty dawaly wiecej szczescia

Gdy promienial kazdy fragment

Zakamarek duszy

Zachowac w pamieci wszystkie te piatki

W ktorych nadzieja byla promienna

Anielskie skrzydla na wyciagniecie reki

Nie pamietac tego piatku

Kiedy to wszystko leglo w gruzach

A ogien uczucia zostal zgaszony przez lze..

*

Nie moglam Ci powiedziec co mysle

Zbieralam sie juz od tamtego poniedzialku

Nie moglam Ci spojrzec prosto w oczy

Bo spalalam sie rumiencem

Nagle zwykle slowa

Staly sie niemozliwymi do wymowienia

Nie mialam smialosci

Pozostal mi nerwowy usmiech

I nadzieja

Ze umiesz czytac w myslach..

*

Omijasz mnie

Nie widzisz

A ja widze Twoje smutne oczy

Czuje ze znow jestes poza mna

Chcialabym wiedziec co sie kryje

Za Twym chmurnym spojrzeniem

Chcialabym odebrac sily Twoim przeciwnikom

Dac Ci wszystkie skarby swiata

Uczynic szczesliwym czlowiekiem..

*

Widze ja

Jak zmaga sie z silami przeznaczenia

Widze jak chce mu pomoc

Jej sila napedowa sa czyste uczucia

A bronia kilka pieknych slow

Chce zrobic cos by odegnac od niej ten smutek

Jednak stoje z boku

Jej Aniol jest silniejszy

Pomoze jej

I beda razem

Uleczy jego zraniona dusze

A on wreszcie zrozumie..

 

MIsiaczki, to jest cos dla Was..kazdy znajdzie cos, co podpasuje pod swoja osobe..oczywiscie kazdy, kto dla mnie duzo znaczy:*

angelseyes : :
sty 26 2004 Generalnie
Komentarze: 1

Wlasnie jest taki czas, kiedy NIC MI SIE NIE CHCE, dlatego nie bede sie dzis za bardzo rozpisywac.. Calkiem dobrze sie z Aska czujemy z ym mnaszym postanowieniem, ja MEGA lekko:) Czasem mam jakies przeblyski dawnych uczuc, ale szybko uciekaja..najpiekniejsze jest to, ze wspomnieniom towarzyszy usmiech..nawet widok PEWNYCH osob nie dziala na mnie jak plachta na byka.. Asiulek nareszcie ma nowy telefon i NARESZCIE bede mogla do niej dzwonic bez ograniczen:) Dzis, jak widze, zaswitalo mi jakies malenstwo w glowce, ze jeszcze moze byc dobrze..ale, zgodnie z postanowieniem CISZA..NIE MA!! Co za dzien..o takich duperelkach pisze, ale to dlatego, ze gadam z Piotrkiem i mi sie udziela jego..powiedzmy spojrzenie na swiat..To tyle..obiecuje Madziu, ze jutro notka bedzie sensowniejsza:)

BONUS:p

Jak tak na to wszystko patrze to mi sie moj zajefajny nastroj z piatku cofa:) Bylo dziewczynki extra, szkoda, ze sie Asiulek nie wybrala z nami..ja nie moge..ile radosci moze sprawic taki wypad..moja rozmowa z Piotrkiem dobiegla konca (a szkoda).Gada nam sie ostatnio coraz swobodniej i ucze sie przy nim traktowania ludzi z przymrozeniem oka..Przypomnialo mi sie, jak w dziecinstwie zostawialam kolezanki bawiace sie w dom i bieglam na spotkanie z chlopakami, przypomnialo mi sie nasze lazenie po drzewach, zbieranie kamykow nad jeziorem i milion innych zabaw jakie tylko dzieci potrafia wymyslic..A teraz z dwoch wyrosli pilkarze, calkowicie odmienni, trzeci jest kujonem, a cxzwarty wrecz przeciwnie..Szkoda, ze tylko dwaj z nich sa nadal moimi przyjaciolmi..Jednak potem przyszli nowi, za ktorymi w sumie w ogien moznaby bylo skoczyc..I widze, ze tak to bywa..przychodza i odchodza..czasem zostaja na cale zycie..i chyba tak to jest w kazdej sytuacji..Co noc snia mi sie te same oczy..szkoda, ze tak wyszlo...

angelseyes : :