Komentarze: 1
Jak to zrobic? To tak gleboko siedzi gdzies we mnie, a kiedy przychodzi co do czego, nie umiem tego powiedziec.. Szczerosc..to niby moja mocna strona..wiec dlaczego potokiem slow, tak jak zwykle nie moge powiedziec tego co chce? To mi sie az cisnie na usta..I co? Milcze..Przeciez to bezsensu, to nielogiczne i niemajace racji bytu.. Marzenia sie tak latwo nie spelniaja..przynajmniej nie w moim zyciu..
Ha..wiedzialam, wiedzialam, ze znow mam pod gorke..dlatego gdy znow bede chciala sie odezwac, ugryze sie w jezyk, zostawie to dla siebie..
To by bylo piekne i nareszcie odbiloby mnie od osiagnietego niedawno poziomu zero.. Taak..osiagnelam go wczoraj po raz setny, stan krytyczny, kiedy sie rozryczalam na bajce dla dzieci..
Czy tak juz bedzie zawsze??