Komentarze: 0
Rzeczywiscie, wczoraj bylam rozpromieniona, szczesliwsza..Mam nadzieje, ze to bedzie trwac, mam nadzieje ze dzis mnie to upewni.. Studentka odchodzi w sina dal, a ja tutaj zostaje.. Wczoraj po powrocie do domu nie moglam sie skupic. Siedzialam sobie nad zeszytem od polskiego i bezmyslnie patrzylam na literki.. I tak na tych zapisanych kartkach widzialam blekitne oczy, ktore pierwszy raz przeszyly mnie na wylot z taka sila.. Zeby tyko znow nie znalazl sie ktos, kto mi to spojrzenie zabierze..A narazie....za cztery godziny bede szczesliwsza..:*