Komentarze: 0
Czy nade mna krazy jakies fatum? Zawsze,kiedy mysle, ze cos mi sie uklada i odwazam sie glosno o tym myslec,wszytko, jak w zgodzie z jakims schematem zaczyna sie walic. Mysle tak sobie, ze ja chyba nie moge byc szczesliwa.. Juz zaczynam sie do tego przyzwyczajac..Tylko, co ja takiego zrobilam losowi, ze od dziecka slono place? Przestalam wierzyc w milosc..jej chyba nie ma..a to co zdaje sie noa byc to iluzja.. Nie ma prawdy, a to co sie nam nia wydaje to tylko zbyt piekne klamstwa..Klamstwa zawsze rania, a najbardziej chyba od osoby,ktora dla nas cos znaczy..to jak sztylet wbity prosto w serce tuz po promiennym usmiechu.. Dlaczego ludzie sa tak okrutni i zdaja sie miec klapki na oczach? Nie widza swoich win i kochaja odwracac kota ogonem?? Jak mnie to boli..swiadomosc, ze szczescie, to prawdziwe, nigdy do mnie nie przyjdzie...