Komentarze: 0
Kucze, wena mi odeszla!! Od pol godziny tutaj siedze i probuje cos napisac, ale mi notka calkowicie nie wychodzi!!Aaaaa! A jesli tak, jak Baczynski, "zepsulam sie" i wyczerpalam swoje mozliwosci! Niemoc tworcza to cos strasznego!! Pograzona w rozpaczy rzucam kilka informacji:
* Dalej tesknie, nie przestaje.. No tak, w koncu to dopiero trzeci dzien.. A ja juz czuje, jakby wieki mijaly..
*Moj aniolek ziemski dalje o mnie dba, a ja sie troche mniej zamartwiam, ze schemat mnie wykonczy..
*Poszlam dzis zmienic troche stan tego, co mam na glowie, bo przeciez miedzy studniowka a matura, wlosow obcinac nie wolno... I zadowolona, o dziwo jestem:P..
*Swieta coraz blizej, a ja dolinki lapie,przechadzajac sie ulicami swojego pieknego miasta...
Nieeeeee! To bez sensu! przeciez to wyglada, jakbym pisac nie umiala!! Ide troche porozpaczac i poszukac mojej weny tworczej? Gdzie ona moze byc??...Juz wiem...