Komentarze: 1
Hmmmmmm..Nic sie nie zmienia..ciekawe dlaczego..moze moj Aniol Stroz zasnal,a moze znudzilo mu sie ciagle wysluchiwanie moich lamentow??
Nie umiem znalezc Twoich oczu
Nie umiem zajrzec wglab Twej duszy
Ani odczytac tego, co lezy Ci na sercu
Czasem po prostu Cie nie widze
Wsrod miliona obcych mi twarzy
Jedyne co moge zrobic
To usmiechnac sie..
Przeznaczenie mnie chyba nie lubi..przeciaga czas w nieskonczonosc, czyni go plynacym powolnie, a na to wszystko nie pozwala sie rozwijac niesmialo wylaniajacym sie myslom..
Co mozna z nim zrobic, jak mozna przyspieszyc jego bieg i sprawic, ze wszystko bedzie piekne?