Archiwum styczeń 2004, strona 2


sty 18 2004 Niedziela
Komentarze: 0

Smutno mi, bo Sven wczoraj zle skoczyl; prawie sie poplakalam, jak zobaczylam te rozpaczliwe wymachy ramionami, te walke o kazdy metr..Tak mi bylo smutno ze skonczyl na 30 miejscu.Tylko jako takie zwyciestwo Thomasa (Morgensterna) mnie troszeczke podtrzymalo na duchu..Ale ale..o czym ja tu pisze??Widzicie to?Ja i sport..buhahaha.Teraz to widze, ze mi odbija totalnie..Kolejna rzecz, ktorej o mnie nie wiedzieliscie-kocham skoki narciarskie (czyt.Svena i Tomasa i "paru" innych, choc nie cierpie Hoelveartha)..Jestem teraz u Monisi, ktora wspanialomyslnie uzyczyla mi swego komputerka i patrzy na mnie z politowaniem jak sie pastwie nad tymi stronkami:) Siedzimy tak sobie, bo potrzebowalam czyjejs rady i w ogole szczerej rozmowy..a oczywiscie nikt o mnie od niedzieli nie pamieta!!!! No moze tylko Piotrus, ktory w oczach pani woznej kocha mnie(buhahaha, jak fajnie,ze nie wiecie o co chodzi-tylko Monisia wie, bo TYLKO ona dzis sobie o mnie przypomniala,gady!!)..Taa..a wieczorkiem musze z nim szczerze pogadac..ZNOWU potrzebuje jego rady ale..powiedziec mu czy nie..??Hmmm..Zobaczymy.Pewnie jak zwykle bede spontaniczna i jak zwykle mi to na dobre nie wyjdzie..Hihihihi.Ale i tak, czego bym nie zrobila, jest tych kilka osob, ktore stoja za mna murem (tak mi sie przynajmniej wydaje..).Nom.Zobaczymy co przyniesie jutro..Tylko pamietajcie, szczegolnie Madzik pamietaj, ze jak sie ZNOW za mocno zaangazuje i zapale do dzialania to nalezy mnie walnac w lepek:) Do juterka zdrajcy..:D

angelseyes : :
sty 16 2004 Trzeci Aniol Ciemnosci
Komentarze: 3

Trzeci Aniol Ciemnosci ozyl w gasnacym swietle nadziei

Pokryl swym czarnym plaszczem wszystko co jeszcze w Tobie dobrem bylo

Zamknal w szklanej kuli wszystko co jeszcze pozostalo piekne i czyste

Za chwile juz ja rozbije

Rozsiewa posrod wszystkich plonace ziarna zla

Dlonie do niedawna ciasno splecione

Rozrywaja sie w ogromnym bolu

Slowa nasaczone gorycza uderzaja wprost w bezbronne serca

Zanikaja spojrzenia pelne milosci

W oczach zostaje zar narastajacej nienawisci

Wokol odlamki stluczonego szkla

I juz wiem

Szklana kula pozostala wspomnieniem

Nie ma nadziei na odrodzenie..

 

 

 

 

 

 

angelseyes : :
sty 16 2004 Piatek pelen...
Komentarze: 2

Jako wierzaca w horoskopy niczego sie nie spodziewalam po piatku, a tu prosze. Rozmowa z Piotrkiem doszla do skutku, ale nie moge nic napisac, bo..te informacje sa zastrzezone:) Jak zawsze poprawil mi humor swoimi textami.Pozbylam sie dzis calkowicie wyrzutow sumienia, moze to tez i skutek wczorajszej rozmowy z Aska..

Chociaz tego w sobie nie lubie to sie strasznie gubie. I nawet nie czuje ze znow rymuje hehe. To jednak prawda, ze kobieta jest zmienna.Jednego dnia mysle, ze jestem siebie pewna, drugiego nie wiem, czego chce..Tak to juz ze mna dziwnie bywa..

Teraz moze i wiem,  ale co z tego ?? Z prawdy wyszedl falsz i wszystko jest oki..Nie jest oki! Jest beznadziejnie..Wszystko do kitu,nic mi nie wychodzi:( Nawet notka..

Wyslalam majla z zyczeniami szczescia na nowej drodze zycia (wtajemniczeni wiedza o co chodzi)..zaczynamy od nowa?? Oki! Ja tez! To co za mna, juz nie wazne..Mam kilka celow i tylko to sie liczy! Pierwszy to to, co z Madzia, drugie to..tak ciezko o tym pisac, zeby nie zapeszyc..A pozatym czuje sie jak osiolek pasiasty, wiedzac, ze on wie, a wszystko sie skomplikowalo..Dlatego tesz, cierpliowsc cierpliwoscia, a ja sobie szczescia poszukam i tak..A moze juz znalazlam??

angelseyes : :
sty 15 2004 Chyba lepiej..
Komentarze: 0

Wydaje sie, ze wszystko jest na dobrej drodze..Wczoraj bylam bardzo zla na jedna z najblizszych mi osob..Kiedy w miedzyludzkie relacje wkrada sie brak szczerosci, wszystko moze sie posypac jak domek z kart..Nie wytrzymalam. Zreszta ja nie lubie chowac w sobie uczuc..no, wyjatkiem sa te cieplejsze uczucia do osobnikow plci przeciwnej:)...powiedzialam Asi wszystko, nawet to, czego nie chcialam. I jest lepiej. Ona jest wszystkiego pewna, a ja mam czyste sumienie i nareszcie nie slysze tych tekstow wywolanych bezpodstawna zazdroscia. Zawsze mowilam, ze szczera rozmowa jest najlepsza na kazde rozterki..Powoli zaczynam wierzyc, ze to Ciemne niebo nade mna zaczyna sie rozjasniac:) Jeszcze tylko jutro i..bedzie super..prawie..Boli mnie tylko to, ze nie wiem co z Busiem. Ciagle czekamy na wyniki jego badan..Boje sie o to male sloneczko!

angelseyes : :
sty 14 2004 Jestem zła..
Komentarze: 3

Jestem zla i nic tego nie zmieni..jestem wsciekla!! To wszystko nie ma sensu i tyle..To ja tu robie wszystko zeby nie poglebic tego co moze mi wykielkowac, a najblizszych mi ludzi nie stac na odrobine szczerosci!! Pokretne tlumaczenia, kiedy pytam wprost sa bez sensu, a co dopiero mowic o klamstwie!!?? Siebie nie zmienie, nie zrezygnuje z tego, co czuje i nie bede kombinowac z powodu czyichs paranoi!! Jesli kogos po jakims czasie nie stac na szczerosc to juz nie moj problem!! "Prawdziwych przyjaciol na palcach jednej reki zlicze"-to jest fakt..jest ich coraz mniej..

Wlasnie dostalam Meska, ktory mi poprawil humor, bo to od starego, sprawdzonego przyjaciela..A i tak jest zle, bo moje Malenstwo, Kubus choruje i sie boje, ze cos mu sie stanie..Choc jest moim siostrzencem, czuje jakby byl moim dzieckiem...Dlaczego takie maluszki musza cierpiec?

Mam nadzieje, ze wszystko sie jednak ulozy i Busiu wyzdrowieje, Aska sie opamieta i pomysli troche o naszej przyjazni, a nie o NIM...

angelseyes : :