Archiwum październik 2004, strona 2


paź 09 2004 Samotne wieczory..
Komentarze: 1

Nie jestem idealna..nikt nie jest..bo przeciezgdyby po swiecie spacerowaly same idealne duszyczki to bylby on nudny i malo nieprzewidywalny.. Nienawidze w sobie wybuchow zlosci, zlosliwosci..slabosci,wrazliwosci i sklonnosci do wybaczania..Taa juz moja natura, nie zmienie sie.. Wielu ludzi mnie zranilo i spotkam jeszcze wiecej takich, ktorzy to powtorza..I choc bede polykac lzy z bolu, ktorego przeciez juz tak wiele zaznalam-przebacze.. Czasem chcialabym zniknac..Po prostu, zeby mnie nie bylo..swiat bylby szczesliwszy, a przynajmniej niektorzy jego mieszkancy.. Nie chce byc tak slaba.. Nie chce plakac tak czesto..Wszyscy mysla, ze jestem silna i twarda..to nieprawda..Gdyby ktos czasem zapukal do moich drzwi poznym wieczorem..noca..  Najgorsze sa samotne wieczory..samotne od tak dawna..Dlatego nie chce juz byc..Dlatego swiat mnie przytlacza..Trudno zmagac sie z codziennoscia,idac w pojedynke...Nigdy oczy, ktore snia sie co noc, nie byly tylko moje..zawsze jest ktos jeszcze.. A ja gine, sama ze soba, w swojej slabosci, bezsilnosci.. Jest tylu ludzi, ktorych kocham..a jednak serce wciaz puste..

angelseyes : :
paź 07 2004 Pytania..
Komentarze: 1

W przyjazni kocham najbardziej to ze JEST. Chociazbym nie wiem jak byla zdolowana, jak bardzo nie wierzyla w siebie i odczuwala brak sensu, to jest w niej cos tak magicznego, ze nagle zaczynam swiat widziec troche lepiej.. Wystarczy malutki spacerek (tylko po jakich miejscach:P hehe) i jest wszystko dobrze... Nie wiem, jak bedzie teraz...Asienka! Nie angazuje sie! Powiedzialam Ci dzisiaj, ze moze troszeczke o TYM mysle, ale to nie jest tak, jak mogloby byc..Moze to i dobrze, ze sie boje.. Popatrz-to miejsce, w ktorym wczoraj bylysmy budzi tyle wspomnien.. I chociaz bylo jak bylo, chyba nie mozemy powiedziec, ze bylo zle? Tylko, czy my chcemy sie kolejny raz pakowac w to samo? Wlasnie dlatego mniej o tym mysle, wlasnie dlatego sie tych mysli boje.. Czuje przez skore, ze po prostu nie moge byc szczesliwa, ze to w jakis sposob nie jest mi przeznaczone.. Chcialabym kiedys spotkac czlowieka, ktory zawladnie moimi myslami od tak, odnajdzie mnie w tlumie, zlapie za reke, a jego oczy mi powiedza, ze to wlasnie na niego czekalam...

angelseyes : :
paź 06 2004 cukierek..
Komentarze: 0
Myslalam, ze to nic.. Przeciez nie bylismy dla siebie kims waznym...a jednak..widze, jak w moim serduszku sympatia bardzo szybko przeistacza sie w cos innego.. Za szybko.. To, co do niej napisal jest piekne..Gdybym ja dostala cos takiego,oszalalabym ze szczescia.. Jednak ja nie dostaje takich prezentow od losu..na mnie chyba ktos rzucil klatwe,kiedy bylam jeszcze w kolysce..Zawsze duzo plakalam, a teraz to juz chyba wyplakuje wszystko, co moge.Wkurza mnie juz to uzalanie sie nad soba, ale juz nie mam na to wplywu.. To jest takie uczucie, jak malemu dziecku zabiera sie cukierka tuz przed odpakowaniem.. Bez cukierkow da sie zyc, ale egzystencja bez slodyczy jest niepelna..Moze ja po prostu nie zasluguje na szczescie??...
angelseyes : :
paź 05 2004 cisza..
Komentarze: 1

*

Cisza wokol mnie

Wlasnie tak mialo byc

Nie jestem juz zatracona w wirze bezowocnych poszukiwan

Siedze na kamieniu na rozstaju drog

I jak mala dziewczynka co uciekla z domu

Tak samo chce byc odnaleziona...

angelseyes : :