Najnowsze wpisy, strona 6


cze 22 2006 Do następnego....
Komentarze: 1

Przez dłuższy czas tutaj nie zawitam.. Znikam, by walczyć o swoje szczęście, a właściwie pielęgnować je, by rozkwitało każdego dnia... Trochę będę tęsknić za pewnym szczególnym osobnikiem, odwiedzającym mnie i komentującym to, co piszę..Szczególnie jemu życzę dużo spokoju na te miesiące..i niech Cię nigdy nie opuszcza wena twórcza!!

Do październka, robaczki!! Buziaki

angelseyes : :
cze 22 2006 spacer...
Komentarze: 0

"Miłość to spacer podczas bardzo drobnego deszczu.

Człowiek idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się,

że przemókł do głębi.."

No właśnie... Jak to się stało? W lipcu nie znałam Cię zbyt dobrze, ale nie przepadałam za Tobą, w sierpniu poznałam Cię osobiście i jakoś nie przeszkadzało mi Twoje towarzystwo, we wrześniu napisałam do Ciebie pierwszego SMSa, w październiku byliśmy już nieźle zżyci, w grudniu po raz pierwszy jakoś inaczej na Ciebie spojrzałam, ale w styczniu stwierdziłeś, że przyjaźń do wszystko, co może nas łączyć.. w lutym pocałowałeś mnie pierwszy raz... a potem to już zaczęłam się gubić. Niby byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale zachowywaliśmy się inaczej. Po wszystkich Twoich akcjach z maja i czerwca już kompletnie się pogubiłam.

I potrzebna nam była ta rozmowa o pierwszej w nocy, żebyśmy się nareszcie zrozumieli..

-Misiek, wiesz, że cię uwielbiam, robisz tak, że zbliżamy się do siebie..

-a przeszkadza ci to?

-nie...

-no to o co chodzi?

- bo mam dylemat.. chciałbym z tobą być, ale się boję..a ty chcesz

-chcę..

-już od dawna byłem tego pewien.. ale zobacz: odległość, będziemy za sobą tęsknić.. pozatym ty się pewnie chcesz ustatkować.. chcialabyś ze mną spędzić resztę życia?

-nie wiem, nie mogę ci na to odpowiedzieć

-a czekałabyś na mnie?

-przecież wiesz, że tak..

-to teraz znów mam dylemat... chcę z tobą być i boje się, ale tak bardzo mnie do ciebie ciągnie!

-no i...?

-zastanowię się, przemyślę i zobaczymy

*

I jesteśmy w stanie zawieszenia. Dzwonimy do siebie codziennie i rozmawiamy nie jak przyjaciele, ale jak głodni siebie i stęsknieni zakochani... Ja też się boję, myslisz, że nie? Powiedziałeś, że nie skrzywdzisz mnie, ale Michał tez tak mówił, a rany po nim leczyłam przeszło pół roku. Wiem jedno. Dajesz mi szczęście, jak nikt inny.. Niedługo się zobaczymy i już nie pozwolę Ci odejść....

angelseyes : :
cze 11 2006 Niepewność...
Komentarze: 1

Chyba Cię kocham... widzę to w każdej mojej myśli, każdy centymetr mojej skóry prosi o Twój dotyk, mój oddech jest miarowy tylko przy Tobie.. jesteś moim początkiem i końcem.. gdy się kłócimy, umieram, gdy Ciebie nie ma, usycham z tęsknoty.. rozpamiętuję Twoje pocałunki, szukam Twojego dotyku... Widzę, jaką masz nade mną kontrolę...

Istnieją tysiące powodów, dla których to nie ma sensu. Odległość,jaka nas dzieli, poglądy, które nie zawsze są te same, moja nadwrażliwość, która Cię drażni, Twój ciężki charakter... Dzwonisz i mówisz, jak bardzo tęsknisz, jestes slodki, czuly i ciepły, na dźwięk Twojego głosu zaczynam mieć gęsią skórkę..Nigdy nie potrafisz się rozłączyć, sto razy mówisz mi dobranoc, w końcu oznajmiasz "zadzwonię jeszcze raz".. A innym razem jesteś zły, odtrącasz mnie i tak jak wczoraj mówisz "nie pisz, bo nie chce się rozładowywać na tobie.. nic na to nie poradzisz, że jestem zły, więc nawet nie próbuj". I wtedy robi mi się przykro..

Nie wiem, jak mam to wszystko pogodzić..jak Cię stracę, nie wytrzymam, jak z Tobą będę, to prędzej czy później się pozabijamy...

angelseyes : :
cze 08 2006 :(
Komentarze: 3

Czego ja chciałam, o co mi chodziło? To wszystko takie dziwne, pełne komplikacji.. Raz jesteś tak bliski, innym razem jak za mgłą. Ostatnie dni były wspaniałe, to wszytko dodawało mi skrzydeł.. A Ty je obciąłeś jednym stwierdzeniem.. "W wakacje kogoś sobie znajdę..".

A ja? W co Ty ze mną grasz...?

angelseyes : :
cze 07 2006 lek...
Komentarze: 1

Egzaminy.. nieprzespane noce.. krótkie sny, w których przerażają wizje "kampanii wrześniowej", jakieś remonty w bloku, które nie pozwalają spokojnie przespać kilku godzin, stres, strach i zmęczenie....

A w tym wszystkim TY.. Mój lek na całe zło tego świata, od którego jestem powaznie uzależniona, Twój głos zmęczony po pracy, Twoje słodkie SMSy w środku sprawiają, że te wszystkie zmory codzienności to tylko burza w szklance wody....

angelseyes : :