Najnowsze wpisy, strona 44


sty 10 2004 Dlaczego..
Komentarze: 0

Dlaczego ja o tym pomyslalam? Czy tak jak jest nie jest dobrze? No widocznie nie, bo ja bez sensu szukam sama nie wiem czego..Bylam blisko, mialam to, czego pragnelam jak niczego na swiecie na wyciagniecie reki i..spadlo..spadlo wglab jakiejs nieokreslonej przestrzeni..nie ma juz nic..I teraz sama sie boje tego, o czym mysle..ciagle zaprzeczam, prawda jest inna..zeby mnie zrozumiec trzeba czytac miedzy wierszami..choc to idiotyczne, bo sama siebie nie rozumiem..czemu cos takiego w ogole mi wykielkowalo w serduszku? Co za paranoja!! Straszny mam nastroj i dlatego wszystko jest na nie...ciekawe czy dlugo tak bedzie..moze zawsze?a moze juz jutro obudze sie rozpromieniona?  Nie wytrzymam juz tego..przerasta mnie bezsilnosc, niemoznosc wyrazenia wszystkich mysli, przeraza mnie wszystko...za proste, zeby o tym myslec i za trudne, zeby o tym mowic...

 

angelseyes : :
sty 09 2004 I co??
Komentarze: 0

Druga notka dzisiejszego dnia,ale nic juz nie rozumiem.. Mozliwe, ze po ostatnich wydarzeniach slepo przerzucam swoje uczucia gdzies..gdzie nie powinnam, a moze to roslo we mnie juz od dawna? A moze tez nie ma nic? Jest ktos ale..to bez sensu..Jest dziwnie..jesli ktos mi pomaga BARDZO BARDZO mocno to nic nie znaczy..Czy dla ludzi nie istnieje granica miedzy przyjaznia a miloscia? Jak Wy to widzicie? Dlaczego tak!! To jest bezsensowne..a czy rozmowa z chlopakiem, na ktorym zalezy przyjaciolce to zdrada? Ja tego tak nie widze..Mam czyste sumienie, a jednoczesnie czuje jakby byla zla, zazdrosna (niby o co?), nie wiem..eh..pierwszy raz mam problem z ubraniem moich mysli w slowa..Wiem jedno..jesli ktos jest dla mnie wazny, nie zrezygnuje z niego..nie w takim sensie oczywiscie..

Mialo nie byc problemow, mialam myslec tylko o paru waznych sprawach..a teraz..nie, czuje sie dobrze, nie mam wyrzutow, wszystko jest dobrze..Mysle pozytywnie, a przynajmniej sie staram, a jak cos nie wychodzi to zajmuje sie czyms, co mnie pochlania w calosci..Bedzie super..na pewno!!!!!!!! heheh Zawsze jest tych kilka zyczliwych dusz, w razie czego.

angelseyes : :
sty 09 2004 Jasne czy nie...
Komentarze: 0

Znow mam pisac tak smutno? Troszeczke mi smutno jest..A wszystko dlatego, ze potrzebowalabym jeszcze tygodnia na uspokojenie sie, wyciszenie...ale jednak nie jest mi to dane..Dopiero czwarty dzien, gdy wszystko stalo sie jasne i jeszcze otrzymalam to wszystko w tak wyraznej dawce.Aska sie bardzo starala, zeby do tego nie doszlo, ale mysle, ze dobrze sie dzieje..Powinnam sie oswoic z tym jak najszybciej..Dobrze jest swobodnie o kims z tym pogadac..Wczoraj wieczorem mialam taka szanse i bardzo mnie pewna osoba podniosla na duchu. Sama obecnoscia. Jestem spokojniejsza tymbardziej, ze wszystko okazalo sie takie samo. No, moze poza moimi uczuciami.. Cos mi tam swita w glowce, ale nic nie powiem, bo sama nie wiem, czy to jest to, czego chce.Stalam sie jeszcze ostrozniejsza..Skupiam sie teraz na kilku bardzo waznych przedsiewzieciach i staram sie nie miec czasu na rozmyslanie..a jak przychodza bez pytania to pisze do jednej z trzech najukochanszych mi osob i juz jest w porzadku..Do wczoraj nie wiedzialam, ze na rozmowie o niczym tak szybko mija czas..

Nigdy nie pozwol mi myslec ze zle sie stalo

Wmawiaj mi ze taka kolej rzeczy kazdego ranka

Gdy znow budzi sie we mnie poklad zalu nie do zniesienia

Zamknij mi oczy gdy wiesz ze za chwile

Obrazy moga zalamac moje wnetrze

Trzymaj mnie za reke i  podtrzymuj na duchu

Gdy po raz setny ktos o tym wspomina

A przekonasz sie

Znajde w Twoich oczach zaskoczenie

Gdy ktoregos dnia oznajmie ze juz nie pamietam...

Oj, ciezko bedzie..jak to teraz widze...bardzo, bardzo ciezko..ale troszeczke czasu, troszeczke Waszej pomocy i juz bedzie dobrze:*

angelseyes : :
sty 08 2004 Part 2
Komentarze: 1

Cos nam ciezko idzie, ale my sie Madziu nie poddamy, prawda?? Jesli sie czegos bardzo chce to zazwyczaj wszystkimi silami trzeba do tego dazyc..jak tak patrze na te male istotki to mnie cos w sercu kluje i mimowolnie plakac zaczynam..Tak bardzo tego potrzebuja, a ja w malym stopniu wiem, co czuja..I chocbym miala stanac na glowie to zrobie dla nich wszystko..taka juz jestem, ze kocham innych ludzi.. A pozatym musze sie oddac calkowicie jakiemus przedsiewzieciu, zeby zapomniec o tym wszystkim, co sie stalo.. A teraz bardzo mnie nurtuje kto jest tym ktossssss?? Prosze, odezwij sie i powiedz wiecej...

angelseyes : :
sty 08 2004 Po malutku...
Komentarze: 2

Po malutku, spokojnie powracam do dawnej postaci..juz nie snuje sie smetnie po domu czy po szkolnym korytarzu, coraz czesciej sie smieje i jest mi coraz lepiej.A wszystko za sprawa tych kilku zyczliwych mi duszyczek, ktore przywracaja kolory moim myslom..jeszcze wczoraj byly czarne, a dzis..Jak pieknie jest obudzic sie z mysla, ze tego dnia spotka sie na swojej drodze dobrych, sprawdzonych i wartosciowych ludzi..jak milo jest pomyslec, ze ma sie obok siebie kogos bliskiego, gotowego do bezinteresownej pomocy..Wlasnie..chce odwrocic sie teraz od niepowodzen w moim zyciu i zaczac robic cos dla drugich ludzi..ludzi bardzo szczegolnych-malenkich istotek, pozbawionych milosci, a tak bardzo jej pragnacych..Madziulek, zaczynamy od dzis.. najpiekniejsze co mozna dac drugiemu czlowiekowi,to czastka samego siebie..

angelseyes : :